Co zrobić, aby facet był zazdrosny? Ogrodyprzydomowe.pl - inspiracje · January 10, 2021 · January 10, 2021 ·
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-08-07 21:41:34 Ostatnio edytowany przez Bożena (2010-08-07 22:03:44) niespelnione marzenie Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-22 Posty: 11 Temat: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Jestem mezatka od poltora roku a wszystko zaczelo sie gdy zaszlam w ciaze,na poczatku bylo pieknie,myslalam ze Pana Boga za nogi zlapalam dlatego zdecydowalam sie zostawic wszystko w Polsce i wyjechac do meza do Niemiec,obecnie mam 9 miesiecznego syna i zadnych perspektyw na lepsze jutro,codziennie slysze ze jestem glupia,poje...............na itp ze nic nie robie,ze mam dwie lewe rece,ye moja rodzina jest jeb.......ta i ze jak bede chciala odejsc to on zrobi wszystko zeby odebrac mi dziecko i zebym taka cwana nie byla bo w kazdej chwili moze mnie wymeldowac i pozbawic pieniedzy ktore biore na dziecko.......dodam jeszcze ze w niczym mi nie pomaga bo twierdzi ze pracuje i to wystarcza,malym tez sie niewiele zajmuje,ydarzylo mu sie kilka razy mnie uderzyc,zwyzywac i kazac wypierda.........c!nie mam tu nikogo,nie mam do kogo uciec,jezyka sie dopiero ucze wiec nawet na Policji bym sie chyba nie dogadala,cd...napiszcie co byscie zrobily na moim miejscu???dokad uciekly i czy w ogole uciekly???myslicie ze jest szansa na ratunek tego malzenstwa,dodam tylko ze mam taki metlik w glowie ze sama nie wiem co jest juz dobre a co zle.... 2 Odpowiedź przez Liwia 2010-08-07 23:23:42 Liwia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-10 Posty: 1,628 Wiek: 40-1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Twój mąż nie ma do Ciebie szacunku za grosz. Nie wiem czy masz się jeszcze nad czym zastanawiać, bo skoro dochodzi do rękoczynów i wyzwisk to nie ma już dla Ciebie miejsca obok czy rozmawiałaś z nim w ogóle o tym co dzieje się między Wami?? Nie możesz wrócić do kraju? Czy rodzina nie mogłaby Ci jakoś pomóc?? "Na zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać. Nasza droga nigdy się nie skończy....." Wilki 3 Odpowiedź przez Roxana 2010-08-08 08:19:00 Ostatnio edytowany przez Roxana (2010-08-08 08:20:04) Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? niespelnione marzenie współczuję ci takiego męża , pamiętaj jednak że woje życie należy do ciebie i to ty masz prawo decydować jakie ono będzie . Nie wiem , bo nie pisałaś , czy twój mąż pije ? Ale jeśli chodzi o to jak się zachowuje względem ciebie , to masz wyjście tylko musisz się odważyć coś z tym zrobić . Ja na twoim miejscu zostawiła bym go , bo życie przy kimś takim nie ma sensu. Jeśli się odważysz na rozwód , to radzę nagrywać na dyktafon jego groźby i wyzwiska , na kamerę możesz nagrać akcję gdy cię bije , jeśli ją masz . To będą dowody przeciwko niemu w sądzie , oczywiście w Polsce . Niech ci głupot nie opowiada że dziecko ci odbierze , bo żaden sąd nie przyzna mu opieki jeśli zobaczy lub usłyszy jego piękne słówka . Życie u boku takiego tyrana to piekło , zbierz dowody , zabieraj dziecko i uciekaj , bo tacy ludzie się nie zmieniają , u nich ten proces jeszcze się bardziej pogłębia. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 4 Odpowiedź przez jagodak 2010-08-28 22:59:59 jagodak Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-24 Posty: 28 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? niespelnione marzenie napisał/a:Jestem mezatka od poltora roku a wszystko zaczelo sie gdy zaszlam w ciaze,na poczatku bylo pieknie,myslalam ze Pana Boga za nogi zlapalam dlatego zdecydowalam sie zostawic wszystko w Polsce i wyjechac do meza do Niemiec,obecnie mam 9 miesiecznego syna i zadnych perspektyw na lepsze jutro,codziennie slysze ze jestem glupia,poje...............na itp ze nic nie robie,ze mam dwie lewe rece,ye moja rodzina jest jeb.......ta i ze jak bede chciala odejsc to on zrobi wszystko zeby odebrac mi dziecko i zebym taka cwana nie byla bo w kazdej chwili moze mnie wymeldowac i pozbawic pieniedzy ktore biore na dziecko.......dodam jeszcze ze w niczym mi nie pomaga bo twierdzi ze pracuje i to wystarcza,malym tez sie niewiele zajmuje,ydarzylo mu sie kilka razy mnie uderzyc,zwyzywac i kazac wypierda.........c!nie mam tu nikogo,nie mam do kogo uciec,jezyka sie dopiero ucze wiec nawet na Policji bym sie chyba nie dogadala,cd...napiszcie co byscie zrobily na moim miejscu???dokad uciekly i czy w ogole uciekly???myslicie ze jest szansa na ratunek tego malzenstwa,dodam tylko ze mam taki metlik w glowie ze sama nie wiem co jest juz dobre a co zle....czytam Twoja wypowiedz i nie moge uwierzyc ... tak jakbys byla mna.. mam tak samo.. identycznie slowo w slowo az jestem w szoku tylko ze ja mam 5 miesiecznego synka... tak to wszystko slowo w slowo... tez mnie wyzywa, czasami uderzyl nawet jak bylam w ciazy,, rodzine moja tez wyzywa przy dziecku nie pomaga bo mowi ze on pracuje, pieniadze mowi ze tez mi sie nie naleza i reszta wszystko to sama.. moze jestesmy z jednym i tym samym facetem heh ?:) 5 Odpowiedź przez Mau3 2010-09-03 17:16:44 Mau3 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-01 Posty: 34 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???No ale co tu ratować, kiedy on już przekroczył granice i chyba nie będzie się na spokojnie dowiedzieć czy na policji jest tak się zdarzyć,to będzie dla Ciebie informacja na na dostaniesz tam też wsparcie od innych się.:) 6 Odpowiedź przez NotAgirlNotYetAwoman 2010-09-03 17:58:51 NotAgirlNotYetAwoman Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: Mam, ale wciąż "to nie to" Zarejestrowany: 2010-08-31 Posty: 167 Wiek: 32 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Niestety - nic mu juz nie pomoże, on się nie zmieni Niespelnione marzenie... Ja tez kiedys wierzylam, ze moj chlopak sie zmieni, a zaczal zachowywac sie naprawde masakrycznie i dzis wiem, ze zachowuje sie identycznie, choc ja juz z nim od dawna nie jestem. ROZSTANIE - jedyna szansa dla Ciebie na lepsze zycie, lepsze jutro - na drogę do szczescia :* NotAgirlNotYetAwoman - obecnie już dawno 'Woman' 7 Odpowiedź przez wiolam_88 2011-11-22 23:38:03 wiolam_88 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-22 Posty: 1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???też mam to mąż wyzywa mnie od debilów poje...bańców półmózgów mowi ze do niczego sie nie nadaje ze nic nie umiem zrobic nawet nie umiem napiwkow zarobic a jestem kelnerka ze nic ugotowac nie umiem a umiem i mu gotuje czasem(raz mi sie zdarzylo przypalic kotleta).Wyzywa moja rodzine ze widac jak mnie wychowali...Nie uderzyl mnie ale zlapal za buzie i powiedzial ze jesli raz sie do niego odezwe zle to mnie uderzy...jak bylam w ciazy to tez mnie wyzywal...straszy mnie rozwodem i ze zabierze mi dziecko bo nie umiem sie nim zajac...mamy syna w ogole nie zajmuje sie jesli juz sie zajmie gto tylko na 5min bo maly go ciagnie za wlosy na klacie a nie daj boze zrobi kupe to masakra od razu mnie z jego mama ona mi duzo pomaga i nie pozwala na to jak on sie do mnie odnoisi a ona tez obrywa...powiedzial mi jeszcze ze jak bede chciala mu zabrac dziecko to mnie do niemiec wywioza do burdelu i wtedy mi nikt nie mieszkanie w wolominie i mamy sie tam przeprowadzic za ok 2 tyg to powiedzial ze bede wtedy chodzila jak w ze zepsulam mu psychike itd a to wszytsko on bylam zupelnie inna...troche sie boje jego grozb ale nie daje sobie zbytnio...niewiem czy to milosc czy lek przed zostaniem samej z dziekciem...mam strasnzy metlik w glowie pomozcie sie czy w ogole sie przeprowadzac z nim i jego matka... 8 Odpowiedź przez iruda 2011-11-22 23:49:19 iruda Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-06 Posty: 332 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???UCIEKAĆ !!!!Przemoc eskaluje - kiedys pobije Ciebie albo dziecko do nieprzytomności 9 Odpowiedź przez zuzanna23 2011-11-23 00:00:57 zuzanna23 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-14 Posty: 26 Wiek: 23 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Poczytaj moje posty- niektóre pasują jak ulał do Twojego postu. Ja mam tą samą sytuację z mężem co Ty. Ja jednak postanowiłam,że dam szansę naszemu małżeństwu i postaram się dotrzeć do mojego męża. Zaczęłam od szczerych rozmów i bardzo dobrze zrobiłam, bo mąż otworzył się do mnie. Nie będę pisać szczegółów, ale jesteśmy na dobrej drodze do tego ,aby nasze małżeństwo było szczęśliwe. Proponuję Tobie abyś zaczęła właśnie od szczerej i spokojnej rozmowy z mężem. Być może mąż ma jakieś problemy z którymi sobie nie radzi. Powiedz mu,że go kochasz i nie chcesz by Cię źle traktował,że macie cudowne dzieciątko i teraz trzeba się skupić nad tym ,aby dobrze dziecko wychować a nie tracić czas i nerwy na kłótnie. To powinno Twojego męża otworzyć na szczerą rozmowę. Jeśli Ci zależy na mężu to walcz o to abyście się wzajemnie dogadywali. Gdy zauważysz,że mąż staje się agresywny podczas rozmowy to powiedz mu ,, widzę,że nie chcesz dzisiaj rozmawiać na ten temat ok ,porozmawiamy o tym jutro" i spróbuj następnego dnia. Wierzę,że to chwilowy kryzys podobnie jak u mnie wdarł się do waszego małżeństwa i że niedługo się skończą te nerwy. Trzymam kciuki za Was. Napisz do mnie jak dalej wygląda sytuacja z 10 Odpowiedź przez iruda 2011-11-23 11:04:42 iruda Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-06 Posty: 332 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? zuzanna23 napisał/a:Poczytaj moje posty- niektóre pasują jak ulał do Twojego postu. Ja mam tą samą sytuację z mężem co Ty. Ja jednak postanowiłam,że dam szansę naszemu małżeństwu i postaram się dotrzeć do mojego męża. Zaczęłam od szczerych rozmów i bardzo dobrze zrobiłam, bo mąż otworzył się do postu powyżej ma meza stosującego przemoc psychiczną i fizyczną - wmawianie komukolwiek, że ma moc zmiany takiego człowieka świadczy o życiu w złudzeniach. On ma sie otworzyc ? On ma chore myślenie i chore wzorce - powinien sie takiej sytuacji kobieta, która godzi sie na to, coraz bardziej pogrąza sie w swoich złudzeniach, a jak sie juz obudzi - moze byc za pózno. 11 Odpowiedź przez zuzanna23 2011-11-23 22:38:06 zuzanna23 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-14 Posty: 26 Wiek: 23 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? iruda napisał/a:zuzanna23 napisał/a:Poczytaj moje posty- niektóre pasują jak ulał do Twojego postu. Ja mam tą samą sytuację z mężem co Ty. Ja jednak postanowiłam,że dam szansę naszemu małżeństwu i postaram się dotrzeć do mojego męża. Zaczęłam od szczerych rozmów i bardzo dobrze zrobiłam, bo mąż otworzył się do postu powyżej ma meza stosującego przemoc psychiczną i fizyczną - wmawianie komukolwiek, że ma moc zmiany takiego człowieka świadczy o życiu w złudzeniach. On ma sie otworzyc ? On ma chore myślenie i chore wzorce - powinien sie takiej sytuacji kobieta, która godzi sie na to, coraz bardziej pogrąza sie w swoich złudzeniach, a jak sie juz obudzi - moze byc za żyje w złudzeniach tylko w realnym życiu i widzę zmiany w moim mężu na lepsze. Dużo pomogła nam szczera rozmowa. Widzę pozytywne efekty i nadal uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do wzajemnego zrozumienia. Nie znasz mojego męża więc go nie stawiaj w tak złym świetle bo tak nie jest. 12 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-11-23 22:51:42 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Na wszelki wypadek, po raz kolejny, wklejam tę informację:Niebieska Linia napisał/a:Cykle przemocy w rodziniePrzemoc nie jest jednorazowym aktem, lecz procesem który ma tendencję do powtarzania się. Nie zatrzymana przemoc- narasta. Badania wykazały, że osoby doznające przemocy, przechodzą przez trzy fazy powtarzającego się cyklu Faza narastania napięciaPoczątkiem cyklu jest zwykle wyczuwalny wzrost napięcia oraz nasilające się sytuacje konfliktowe. Osoba stosująca przemoc jest stale poirytowana, napięta, często robi awantury z byle powodu, prowokuje kłótnie. Reakcjami ofiar przemocy na taką sytuację w domu jest najczęściej uspokajanie atmosfery, spełnianie wszelkich zachcianek, przepraszanie sprawcy ?na wszelki wypadek?.2. Faza gwałtownej przemocyW tej fazie osoba stosująca przemoc staje się gwałtowna, wpada w szał. Eksplozję wywołuje zazwyczaj jakiś drobiazg, np. lekkie opóźnienie posiłku. Skutki użytej przemocy mogą być różne - podbite oko, połamane kości, obrażenia wewnętrzne, poronienie, śmierć. Najczęściej w tej fazie ofiary decydują się wezwać policji lub szukać pomocy gdzie zakończeniu wybuchu przemocy, ofiara jest w stanie szoku. Nie może uwierzyć, że to się na prawdę stało. Odczuwa wstyd i przerażenie. Jest oszołomiona. Staje się apatyczna, traci ochotę do życia, odczuwa złość i Faza miodowego miesiącaTo faza skruchy i okazywania miłości. Sprawca szczerze żałuje tego, co zrobił, okazuje skruchę i obiecuje, że to się nigdy nie powtórzy. Stara się znaleźć jakieś wytłumaczenie dla tego, co zrobił i przekonuje ofiarę, że to był jednorazowy, wyjątkowy incydent, który już się nigdy nie się znowu podobny do tego, jaki był na początku znajomości. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się jakby przemoc nigdy nie miała miejsca. Rozmawia z ofiarą, dzieli się swoimi przeżyciami, obiecuje, że nigdy już jej nie skrzywdzi. Dba o ofiarę spędza z nią czas i utrzymuje bardzo satysfakcjonujące kontakty seksualne. Sprawca i ofiara zachowują się jak świeżo zakochana para. Ofiara zaczyna wierzyć w to, że partner się zmienił i że przemoc była jedynie miodowego miesiąca przemija. Po jakimś czasie napięcie znowu powraca i cały cykl przemocy powtarza się. Prawdziwe zagrożenie, jakie niesie ze sobą faza miodowego miesiąca jest związane z tym, że przemoc w następnym cyklu jest zazwyczaj gwałtowniejsza. Cykliczność przemocy sprawia, że ofiarom trudno jest podjąć działania mające na celu zatrzymanie przemocy. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 13 Odpowiedź przez natolinka 2011-11-24 13:03:48 natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Witaj!.Z mojego punktu widzenia widzę,że nie ma czego okiem widać,że lubi się nad Tobą pastwić,to zwykły moim zdaniem masz pieniądze bierz dziecko i jedź do swojej rodziny,potem zgłoś u prokuratora już na miejscu,dlaczego musiałaś wyjechać z Niemiec i niech Ci powie,co masz dalej robić?czy prawo jest po twojej stronie?.Oczywiście musisz to zrobić w tajemnicy przed nim,najlepiej jeśli będziesz wiedziała,że od rana nie będzie go w domu i przez cały zwlekaj,tylko działaj,lepiej-zapewniam Ciebie już nie będzie w tak. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 14 Odpowiedź przez Ewarg 2011-11-24 13:16:20 Ewarg Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 359 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Czytam i oczom nie wierzę!? Drogie dziewczyny - Jak można zastanawiać się jeszcze?!Dzwoń do rodzicow lub rodzeństwa i w nogi. Złóż o rozwód. Masz siłę na udawadnainie winy to zrób to, nie, to weź rozwód bez orzekania o winie. Niech zasądzą mu alimenty na dziecko. Wołałabym suchy chleb jeść, mieszkac w domu samotnej matki niż pozwolić tak się traktować. Gdzie wy miałyście oczy przed ślubem? Przepraszam, to obwiniam Was, tylko nie mogę uwierzyć, że w tak krótkim czasie od ślubu Wasi mężowie tak zmienili się. matka, teściowa, babcia, macocha, eks i obecna nie obiecywał że będzie łatwo. 15 Odpowiedź przez iruda 2011-11-24 19:01:57 iruda Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-06 Posty: 332 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? zuzanna23 napisał/a:Nie żyje w złudzeniach tylko w realnym życiu i widzę zmiany w moim mężu na lepsze. Dużo pomogła nam szczera rozmowa. Widzę pozytywne efekty i nadal uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do wzajemnego zrozumienia. Nie znasz mojego męża więc go nie stawiaj w tak złym świetle bo tak nie pomimo, że sa oczywiste oczywistości i wszyscy przemocowcy i uzależnieni w pewnych aspektach sa tacy sami - to kobiety żyjące złudzeniami zawsze mówią "mój jest inny, lepszy".Do następnego razu - zgodnie z cyklami przemocy czy fazami uzależnienia 16 Odpowiedź przez Kawencja 2011-11-25 13:58:17 Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? iruda napisał/a:zuzanna23 napisał/a:Nie żyje w złudzeniach tylko w realnym życiu i widzę zmiany w moim mężu na lepsze. Dużo pomogła nam szczera rozmowa. Widzę pozytywne efekty i nadal uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do wzajemnego zrozumienia. Nie znasz mojego męża więc go nie stawiaj w tak złym świetle bo tak nie pomimo, że sa oczywiste oczywistości i wszyscy przemocowcy i uzależnieni w pewnych aspektach sa tacy sami - to kobiety żyjące złudzeniami zawsze mówią "mój jest inny, lepszy".Do następnego razu - zgodnie z cyklami przemocy czy fazami uzależnieniaIruda, zgadzam sie z Toba w 100%. Ja mam za soba takie przejscia. Dawanie szansy powoduje, ze facet czuje sie wladca i pozwala na wiecej nastepnym razem. Uwazam, ze jak ktos raz uderzyl - jest jak osoba skazona. Nie ma hamulcow, zeby tego nie zrobic jeszcze raz. 17 Odpowiedź przez anna0101 2012-03-15 00:21:43 anna0101 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-15 Posty: 1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? też mam ten problem... mój mąż jak wraca z pracy ciągle się awanturuje.. a o to że na obiad musi troszke poczekać, a o to że bałagan jest(a zazwyczaj go nie ma) że nic nie robie, że mam dwie lewe ręce, że cały dzień do góry brzuchem leże a to nie prawda. cały dzień zajmuje się dzieckiem i domem. mieszkamy sami, więc jestem skazana na samą siebie, nikt mi w niczym nie pomaga. Ale zaczne może od początku jego kochana mamusia jest chora na punkcie sprzątania, sprząta cały czas i na okrągło i w ogóle wychodzi z założenia że domem i dziećmi zajmuje się kobieta a facet ma się zajmować podwórkiem i takie idee wbiła do głowy mojemu mężowi:( i on się do tego stosuje, niestety.... czyli wszystkim się zajmuje ja, sprzątam, piore, prasuje, gotuje, zajmuje się dzieckiem.. czyli ogólnie jest wszystko na mojej głowie i on jeszcze przychodzi i ma problem o wszystko. Przy każdej kłótni wygraża się, że się ze mną rozwiedzie i zabierze mi dziecko, nasz syn ma 3 latka a on przy nim mnie wyzywa, każe mi wypier*** i małego jemu zostawić. Sama już nie wiem co mam robić, wiem, że jeśli bym poszła z małym i jego zostawiła to zrobił by ze mnie czubka i zabrał dziecko a ono jest dla mnie najważniejsze i wiem, że moja rodzina by mnie potępiła za rozwód.. 18 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-03-15 11:02:14 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? anna0101 napisał/a: też mam ten problem... mój mąż jak wraca z pracy ciągle się awanturuje.. a o to że na obiad musi troszke poczekać, a o to że bałagan jest(a zazwyczaj go nie ma) że nic nie robie, że mam dwie lewe ręce, że cały dzień do góry brzuchem leże a to nie prawda. cały dzień zajmuje się dzieckiem i domem. mieszkamy sami, więc jestem skazana na samą siebie, nikt mi w niczym nie pomaga. Ale zaczne może od początku jego kochana mamusia jest chora na punkcie sprzątania, sprząta cały czas i na okrągło i w ogóle wychodzi z założenia że domem i dziećmi zajmuje się kobieta a facet ma się zajmować podwórkiem i takie idee wbiła do głowy mojemu mężowi:( i on się do tego stosuje, niestety.... czyli wszystkim się zajmuje ja, sprzątam, piore, prasuje, gotuje, zajmuje się dzieckiem.. czyli ogólnie jest wszystko na mojej głowie i on jeszcze przychodzi i ma problem o wszystko. Przy każdej kłótni wygraża się, że się ze mną rozwiedzie i zabierze mi dziecko, nasz syn ma 3 latka a on przy nim mnie wyzywa, każe mi wypier*** i małego jemu zostawić. Sama już nie wiem co mam robić, wiem, że jeśli bym poszła z małym i jego zostawiła to zrobił by ze mnie czubka i zabrał dziecko a ono jest dla mnie najważniejsze i wiem, że moja rodzina by mnie potępiła za rozwód..czuję sie jak bym o sobie czytała,u mnie jest prawie identycznie,mam 2 dzieci,według mojego faceta też nic nie robię,w innym watku opisałamswój problem...,też sie zastanawiam czy siedzieć z nim czy lepiej sie rozejść,wiem jednak że ja w swojej rodzinie gdybym z nim sie rozeszła moge liczyć na duże wsparcie i nikt mnie nie potepi bo wiedzą jakie mam przeboje z moim facetem 19 Odpowiedź przez modzia7 2012-03-15 14:18:09 modzia7 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-17 Posty: 895 Wiek: 25 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? "niespełnione marzenie" a co byś mi odpowiedziała gdybym powiedziała że mój mąż nie szanuje mnie, mojej rodziny, że mi wyzywa i się go boję? pewnie żebym odeszła?właśnie... 20 Odpowiedź przez Saciu 2012-03-16 04:12:22 Saciu Net-Facet Nieaktywny Zawód: Student Zarejestrowany: 2012-03-16 Posty: 73 Wiek: 23 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Zakończyć związek. Nie ratować. Nikt nie powinien kazać Ci ratować, nikt nie powinien oczekiwać od Ciebie, że uratujesz. Zakończ. Don't be a gentleman, be a man. 21 Odpowiedź przez natalia2711 2012-03-18 22:43:35 natalia2711 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-15 Posty: 7 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???witaj..mam taki sam problem jak ty dokładnie jakbym czytala własna historie ...ja do dzis nie podjełam od niego odejść ale i nie wyobrażam sobie bez niego życia...w końcu są cudowne momenty kiedy jestem naprawde szczęśliwa,,lecz zaraz potem kilka sekund znów rozwala mój moge pojąć jak ktoś kto mówi że kocha może tak łatwo i bez trudu cie poniżac śmiać się z twoich łez które wylewasz przez niego ...ja wiem że to bardzo trudne ale trzeba się zdobyć na odwage chyba trzeba się kierować dobrem dzieci na pierwszym miejscu i poprostu odejść. 22 Odpowiedź przez kaja85 2012-08-30 11:41:37 kaja85 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-30 Posty: 2 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Witam. mam problem. jestem mężatką od 5 lat mam 2 dzieci. Mąż mnie traktuje jak szmate. wczoraj przyszłam do domu a on od progu na mnie że w domu nieposprzatne(dodam tyle ze pracuje zamuje sie dziecmi akurat mialam dzien wolny i mnostwo spraw do załatwiania zdazyłam zrobic obiad i z leksza posprzatać ) potem zawiozłam dzieci do teściowej bo bawi nam przez okres wakacji i zabieramy je tylko na weekend...zawiozłam wcześniej aby nie musiały wczesniej wstawac i żeby moj mąz mogł pospać 1,5 godziny dłużej. wróciłam o i się zaczeło szmato pożałujesz darł sie na mnie że sobie tak nie pozwoli ze pranie w pralce a ja go nie wywiesiłam powiedziałam ze sam mogło zrobic i dolalam oliwy do ognia rzuciał we mnie telefonem wyzwał mnie wnerwiłam i zrobilam cos czego nie powinam uderzyłam go w twarz na opamietanie ale nie czekajac długo oddał mi! zaczełam sie kłócic i popchał mnie na komode uderzyłam kontem oka a potem spadłam na podłoge i głowa uderzyłam o kafelki. nie przejął sie. teraz siedze w pracy z siniakiem na policzku i okiem zasłaniam włosami ale nie wiem jak długo zdołam tgo chować . ostatnio mąz traktuje mnie jak gosposie, kucharke i nianie. pomozcie nie chce sie rozwodzic (dodam tyle ze takich sytuacji jest coraz czesciej) ale z nim nie mażna porozmawiac bo zaraz zwala że to moja wina. 23 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-08-30 11:46:22 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? kaja85 napisał/a:(...) pomozcie nie chce sie rozwodzic (dodam tyle ze takich sytuacji jest coraz czesciej) ale z nim nie mażna porozmawiac bo zaraz zwala że to moja nie chcesz się rozwieść, zostawić go, żyć osobno, to masz jedno wyjście: zawsze robić tak, by on był z Ciebie zadowolonym. I być przygotowaną na przemoc z jego strony, gdy nie spełnisz jego wymagań. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 24 Odpowiedź przez kaja85 2012-08-30 13:15:55 kaja85 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-30 Posty: 2 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???myśle o tym żeby odejść ale jestem sama moi rodzice nie zyją boję się że sobie nie poradze. ja zarabiam 1000zł na rekę, alimentów duzo nie dostane. ale żyć dalej tak nie mozna ........ czasami zastanawiam sie za co go kocham......ale nic mi do głowy nie przychodzi ...może to przyzwyczajenie?! chciałabm uratować nasze małżeństwo ale czy warto. Dziękuje Wieloropek. 25 Odpowiedź przez samanthab313 2012-08-30 16:26:34 samanthab313 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Pracownik służby zdrowia. Zarejestrowany: 2012-08-25 Posty: 133 Wiek: Mogło by być mniej... Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Witaj. Jestem przerażona! Jak wiele kobiet daje się TAK traktować! Czy wiesz że masz prawo zgłosić na policji pobicie? Mężulek miałby zakaz zbliżania się do ciebie! Za 1000zł plus alimenty, bardzo skromnie, ale bym sobie poradziła. Nawet jakbym miała mieszkać w domu samotnej matki! A czyje jest mieszkanie? I jeszcze coś. On może być z czasem jeszcze gorszy! Znam dobrze takie sytuacje. Jestem dużo starsza od ciebie, wiele przeszłam. Dlatego radzę ci - uciekaj, bo jesteś młoda i jeszcze wiele dobrego przed tobą! Czas się nie spieszy, to my nie nadążamy.. 26 Odpowiedź przez MariannaM 2012-09-23 23:03:54 MariannaM Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-26 Posty: 209 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Kobiety! Ręce opadają..."odeszłabym ale go kocham" ale KOGO? Bo na pewno nie JEGO. To tylko wasza wyobraźnia podsuwa wam obraz biednego, zagubionego faceta, który nie radzi sobie z emocjami i czasem sie denerwuje. Wy nie zancie waszych mężów. Nie macie pojęcia co sie dzieje w ich głowach. A dzieje sie, oj sie dzieje... i to są myśli i emocje, które by was totalnie przeraziły gdybyscie miały w nie wgląd. Prawda o nich jest zawsze taka sama: to są ludzie chorzy. MAją chore wnętrze pełne bólu i nienawiści do samych siebie a takze do kobiet. Boją się kobiet i jednocześnie nie potrafią sie do nich zbliżyć, choćby nawet chcieli. To są ogromne zranienia pochodzące z dzieciństwa, często bardzo głębokie traumy i inne ciężkie sprawy. Żadna z was nie jest w stanie im pomóc. NIE ma takiej sznasy, nie am takiej opcji. Nie i koniec. Potrzebna jest ciężka, długa i żmudna terapia, która może trwać latami i nie donieść skutku. Trzeba ratować SIEBIE i DZIECI bo po latach nie będzie już was. Zostanie tylko zniszczona, zgnojona kobieta i gdy spojrzycie pewnego dnia w lustro to nie uwierzycie, że to naparawdę ta sama dziewczyna, którą byłyście. I będą pełne bólu, taraum i chorych emocji dzieci. Czy chcecie aby wasze dzieci wyrosły na takich samych ludzi jak wasi mężowie?!Więc:ZGŁASZAMY NA POLICJE KAŻDY PRZEJAW AGRESJI (ZAKŁADAMY NIEBIESKĄ KARTĘ ITP)WYPROWADZKAROZWÓDTERAPIA DLA WAS ORAZ DZIECI 27 Odpowiedź przez dziwnaismutna 2012-09-23 23:19:08 Ostatnio edytowany przez dziwnaismutna (2012-09-23 23:22:01) dziwnaismutna Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 488 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Odejść!!!! Zyc samemu... Byłam w toksycznym związku, gdzie byla przemoc, synuś - mamisynek, agresja, bezustanne jazdy, nieodpowiedzalny sex, nie mielismy dzieci, bylo latwiej odejsc, - żyje teraz sama, b. ostrożna, mam lęki, przez ten zwiazek stracilam wiare w mezczyzn, boje się....Po takim szambie zostają lęki na całe życie .... 28 Odpowiedź przez ewa 30 2012-09-24 08:59:49 ewa 30 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-19 Posty: 18 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? niespelnione marzenie napisał/a:Jestem mezatka od poltora roku a wszystko zaczelo sie gdy zaszlam w ciaze,na poczatku bylo pieknie,myslalam ze Pana Boga za nogi zlapalam dlatego zdecydowalam sie zostawic wszystko w Polsce i wyjechac do meza do Niemiec,obecnie mam 9 miesiecznego syna i zadnych perspektyw na lepsze jutro,codziennie slysze ze jestem glupia,poje...............na itp ze nic nie robie,ze mam dwie lewe rece,ye moja rodzina jest jeb.......ta i ze jak bede chciala odejsc to on zrobi wszystko zeby odebrac mi dziecko i zebym taka cwana nie byla bo w kazdej chwili moze mnie wymeldowac i pozbawic pieniedzy ktore biore na dziecko.......dodam jeszcze ze w niczym mi nie pomaga bo twierdzi ze pracuje i to wystarcza,malym tez sie niewiele zajmuje,ydarzylo mu sie kilka razy mnie uderzyc,zwyzywac i kazac wypierda.........c!nie mam tu nikogo,nie mam do kogo uciec,jezyka sie dopiero ucze wiec nawet na Policji bym sie chyba nie dogadala,cd...napiszcie co byscie zrobily na moim miejscu???dokad uciekly i czy w ogole uciekly???myslicie ze jest szansa na ratunek tego malzenstwa,dodam tylko ze mam taki metlik w glowie ze sama nie wiem co jest juz dobre a co zle....Witam tez mieszkam w niemczech mamy 2 dzieci w tej chwili zlozylam pozew o rozwod a bylam w podobnej sytuacji , nei boj sie i nie pozwol mu sie tak traktowac oni tutaj sa Panami ale im sie tylko tak wydaje . Napisze Ci jak to wyglada jezeli ty nei pracujesz i jestes na jego utrzymaniu niestety bedziesz musiala zjechac do Polski oczywiscie jezeli sie zdecydujesz na rozwod ale z jego winny oczywiscie bo on bedzie winny rozpadowi. Jest Caritas tam mozesz sie udac prosic o pomoc i o tlumacza oni Cie pokieruja , a jezeli znajdziesz prace to oczywiscie mozesz mieszkac podajesz o alimenty ale nie dostaniesz zadnej pomocy od panstwa np jak socjal musisz radzic sobie sama . No a co do kindergeldu mopj maz tez je dostawal na swoje konto , teraz ja dostaje bo pieniadze naleza sie osobie ktora wychowuje i ktora uroszila bo to sa na potrzeby dziecka . I nie daj sie nie wazne gdzie sie mieszka .Nawet idz do kosciola polskiego tam tez udziela Ci rady . Ja teraz mam kindergeld przyznane alimenty na dzieci i rozwod z jego winny mam spokoj cisze dzieci chodza do szkoly i przedszkola i radze sobie i tez Moj pan i wladzca myslal ze jetem nikim i ze nie dam rady , tak mowi czlowiek slaby ktory sie boi .Udowodnilam mu ze sie mylil 29 Odpowiedź przez Swanen 2012-09-24 21:53:32 Swanen Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-22 Posty: 1,760 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? kaja85 napisał/a:myśle o tym żeby odejść ale jestem sama moi rodzice nie zyją boję się że sobie nie poradze. ja zarabiam 1000zł na rekę, alimentów duzo nie dostane. ale żyć dalej tak nie mozna ........ czasami zastanawiam sie za co go kocham......ale nic mi do głowy nie przychodzi ...może to przyzwyczajenie?! chciałabm uratować nasze małżeństwo ale czy warto. Dziękuje razie jak cie pobije, bo ze pobije nie mam najmiejszych watpliwosci, zrob obdukcje. Jesli sama nie potrafisz podjac zadnego dzialania, by rozwiazac problem, zglos sie do organizacji kobiecej, no femina. Oni ci doradza. 30 Odpowiedź przez marc 2012-09-25 13:28:42 marc Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-25 Posty: 5 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Cześć,Mam 24 lata w małżeństwie 2 lata w grudniu mąż wypomina mi wszystko: pieniądze, że daje na jedzenie jak raz w miesiącu pojedziemy do sklepu i ze swojego portfela wyciągnie jest rozmowa w nieskończoność, że kredyt płaci tyle i tyle to znaczy, że on już wszystko robi. Nie zmywa,nie wyrzuca śmieci,nie mówi kocham, wypomina co kupił do mieszkania itd. Wszystko jest jego nie nasze. Grozi rozwodem..mówi, że sobie nie poradzę bez niego CIĄGLE SAME ZŁE RZECZY..nie ma nic mowię, że zrobiłam pranie,obiad, wysprzątałam codziennie po nim itd. mówi, że to norma no może fakt, ale ja jestem cały czas tą złą, krzywdzę go pewnie tym, że jestem. Dałabym wszystko, żeby się zmienił..Wyrzucili mnie z pracy w której pracowałam tydzień ze względu na cięcie kosztów wyleciało ze mną 50 innych osób. w ten dzień było ok, ale zaczął mi wypominać, że nie pracujesz ,,dziewczyno'' i takie tam leciały tak wszystkiego dosyć, że chciałabym się wyprowadzić, ale bez pieniędzy nawet nie mam 1zł zaoszczędzonej bo moje wcześniejsze zarobki były jak na stolicę 1700zł co wszystko szło na jedzenie bo on nie zje czegoś co nie zawiera mięsa!!! A on zarabia 10 krotnie więcej ma dużo pieniędzy odłożonych i płaci kredyt 1500zł i to wszystko. Nie potrafi zrozumieć, że ja dawałam ze swoich zarobionych pieniędzy 100% wypłaty, a on ze swoich ile jakiś mały procencik.\W jego mniemaniu jestem nic nie znaczącą osobą. Bo jak się kłuci wszystko mówi. Jestem suką chyba nie zna tego słowa znaczenia. Kobieta, która go szalenie kocha oddaje wszystko nazywać suka,szmatą i lecą kolejne teksty w moim się, ale ja nie mam pieniądzy co ja mam zrobić proszę poradźcie coś;( 31 Odpowiedź przez ewa 30 2012-09-25 15:22:49 ewa 30 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-19 Posty: 18 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? marc napisał/a:Cześć,Mam 24 lata w małżeństwie 2 lata w grudniu mąż wypomina mi wszystko: pieniądze, że daje na jedzenie jak raz w miesiącu pojedziemy do sklepu i ze swojego portfela wyciągnie jest rozmowa w nieskończoność, że kredyt płaci tyle i tyle to znaczy, że on już wszystko robi. Nie zmywa,nie wyrzuca śmieci,nie mówi kocham, wypomina co kupił do mieszkania itd. Wszystko jest jego nie nasze. Grozi rozwodem..mówi, że sobie nie poradzę bez niego CIĄGLE SAME ZŁE RZECZY..nie ma nic mowię, że zrobiłam pranie,obiad, wysprzątałam codziennie po nim itd. mówi, że to norma no może fakt, ale ja jestem cały czas tą złą, krzywdzę go pewnie tym, że jestem. Dałabym wszystko, żeby się zmienił..Wyrzucili mnie z pracy w której pracowałam tydzień ze względu na cięcie kosztów wyleciało ze mną 50 innych osób. w ten dzień było ok, ale zaczął mi wypominać, że nie pracujesz ,,dziewczyno'' i takie tam leciały tak wszystkiego dosyć, że chciałabym się wyprowadzić, ale bez pieniędzy nawet nie mam 1zł zaoszczędzonej bo moje wcześniejsze zarobki były jak na stolicę 1700zł co wszystko szło na jedzenie bo on nie zje czegoś co nie zawiera mięsa!!! A on zarabia 10 krotnie więcej ma dużo pieniędzy odłożonych i płaci kredyt 1500zł i to wszystko. Nie potrafi zrozumieć, że ja dawałam ze swoich zarobionych pieniędzy 100% wypłaty, a on ze swoich ile jakiś mały procencik.\W jego mniemaniu jestem nic nie znaczącą osobą. Bo jak się kłuci wszystko mówi. Jestem suką chyba nie zna tego słowa znaczenia. Kobieta, która go szalenie kocha oddaje wszystko nazywać suka,szmatą i lecą kolejne teksty w moim się, ale ja nie mam pieniądzy co ja mam zrobić proszę poradźcie coś;(No a rodzina przyjaciolki nikt Ci nie moze pomoc ?? zawsze jest jakies wyjscie nawet z najgorszego bagna mozna wyjsc jak sie tego chce , trzeba poprostu glosno powiedziec potrzebuje pomocy i poprosic o nia . Facet Cie nie szanuje bo ma kase i mysli ze jest pepkiem swiata jak pokazesz mu ze tak nie jest moze otworzy oczy i zrozumie ??? choc to watpliwe skoro ma kase to moze miec kazda pewnie takie jego rozumowanie 32 Odpowiedź przez marc 2012-09-27 09:21:36 marc Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-25 Posty: 5 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Wiesz co no właśnie z przyjaciółmi moimi to nie da rady, ponieważ oni jeszcze mieszkają z.... wczoraj do babci męża wypłakałam się, powiedziałam dosłownie wszystko co leży mi na sercu za chwilę zadzwoniła teściowa, i powiedziała mi, że oni są za mną w 100%, popierają mnie i mam się spakować i przyjeżdżają po mnie, a on niech będzie pozostawiony sam sobie i jak zobaczy co traci, przemyśli to sam takie tam..Ja nigdy wcześniej nie miałam odwagi powiedzieć o tym teściowej, ale w końcu nadszedł ten czas kiedy naprawdę jest źle, potrzebuję wsparcia i rodziny. I mogę się cieszyć jak na razie, że rodzina mojego męża jest za mną nie za nim. 33 Odpowiedź przez MariannaM 2012-09-27 21:18:42 MariannaM Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-26 Posty: 209 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? marc napisał/a:Wiesz co no właśnie z przyjaciółmi moimi to nie da rady, ponieważ oni jeszcze mieszkają z.... wczoraj do babci męża wypłakałam się, powiedziałam dosłownie wszystko co leży mi na sercu za chwilę zadzwoniła teściowa, i powiedziała mi, że oni są za mną w 100%, popierają mnie i mam się spakować i przyjeżdżają po mnie, a on niech będzie pozostawiony sam sobie i jak zobaczy co traci, przemyśli to sam takie tam..Ja nigdy wcześniej nie miałam odwagi powiedzieć o tym teściowej, ale w końcu nadszedł ten czas kiedy naprawdę jest źle, potrzebuję wsparcia i rodziny. I mogę się cieszyć jak na razie, że rodzina mojego męża jest za mną nie za już coś...Musisz zacząć się ogarniać. Szukaj pracy. Pamiętaj, że teściowa też nie będzie długo cię całkowicie wspierała. To jednak jej syn... 34 Odpowiedź przez marc 2012-09-28 08:48:20 marc Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-25 Posty: 5 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? no staram się ogarniać..W ogóle nasze rozmowy nawet nie rozmawiamy z sobą z mężem bo to ja jestem problemem..Na psa jest zdenerwowany na wszystko.. Ja chyba przestaje go kochać za to wszystko co mi robi czy to jest normalne uczucie? 35 Odpowiedź przez Anik38 2012-09-29 09:24:53 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Czy ktoś wie dlaczego "mężczyźni" trwają w takich chorych związkach? Bo dlaczego tkwią kobiety to dla mnie tajemnica której chyba nigdy nie faceci? Podejrzewam, że taniej byłoby zatrunić kucharkę i sprzataczkę na kilka godzin niz utrzymywać niepracującą żonę, na sex zawsze jakąś znajdzie, zresztą jak ma blisko do mamusi to na obiadek codziennie wpadnie i już kucharka Wy które opisujecie Waszą chorą sytuację, dlaczego wyszłyście za mąż? Wpadka z dzieckiem? Inne powody? Prawie wszystkie jesteście takie młode a macie tyle negatywnych doświadczeń w swoich sobie wątki dziewczyn które są dda (dorosłe dzieci z rodzin alkoholików) lub ddd (dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych) i zastanówcie się czy taką przyszłość chcecie zafundować własnym dzieciom? 36 Odpowiedź przez Lenka Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, bo tak chciał. Żebyśmy byli sami bez moich i jego rodziców. Zgodziłam się . Teraz żałuję i obawiam się , że spełni swe obietnice. Wczoraj jedyne słowa jakie do mnie wypowiedział to TY KURWO PIERDOLONA. Jest kierowcą jedyne dni w jakie się widzimy to niedziela, serce mi pęka jakie mam podziękowanie za te 13 lat. 40 Odpowiedź przez Ola_la 2016-02-09 08:12:11 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-02-09 08:12:45) Ola_la Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-18 Posty: 6,677 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???połamaneserce skoro miałas sily odejsc raz to zrobisz to i teraztylko juz nie wracaj jesli podejmiesz taka decyzjedziecko masz duże wiec nie masz tragicznej sytuacji tylko uwierz w siebiedasz radejego nie ma caly tydzien to masz czas na zorganizowanie wyprowadzki 41 Odpowiedź przez znajoma2016 2016-02-09 08:53:55 znajoma2016 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-09 Posty: 6 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Czy któraś z pań mogłaby mi doradzić co zrobić?Jestem z partnerem 4 lata przez pierwszy rok było cudownie cały czas razem i wszystko razem nawet nie raz mówił ze chciałby ze mną założyć rodzinę i inne plany miał do czasu kiedy zaszłam w ciążę nieplanowaną o której dowiedzieliśmy się w 5 miesiącu dopiero od tamtego momentu zmienił sie o 180 stopni stał się oschły, obojętny wszystko sie liczyło tylko nie my myślałam że to przejdzie bo nie był gotowy, ani pracy normalnej, ale to nie minęło bylo jeszcze gorzej wg sie niczym nie interesował od porodu wziął sie troche w garść i prace stałą znalazł i opiekuńczy wobec nas codziennie przychodził do nas ( bo razem nie mieszkamy). Od dwóch lat mnie co rusz z byle czym oklamywal na początku drobne potem chodzil na maszyny grać obiecując że nie będzie a dalej to samo było teraz już przestał bo się w pożyczki wkopał o których nie wiedziałam nawet nie wiedziałam na co a wie że ja zawsze sie dowiem taki jego pech to powiedzial mi o jednej pytalam sie czy tylko tak mówił tak tak przysięgam że tylko jedna po czym pilnowalam u niego jego bratanka i zadzwonił Tel z innej pożyczki że chca z nim rozmawiać a oni dzwonią tylko jak zalega sie z płatnością i sie okazalo ze jeszcze dwie ma bylam dla ze mnie oklamywal ale uszlo mu to znów mowil ze tylko te 3 po jakimś czasie sie okazalo ze ma dwie kolejne caly czas szargal moje zaufanie gdzie byly jeszcze sprawy gdzie tez zawiódł. Pomogliśmy mu spłacić i sie okazalo ze znów to tajemnie brak do tego od dluszego czasu znow byl taki jakby nie chcial byc ze mną ja ciągle chodziłam za nim żeby wyjaśniać żeby bylo dobrze. Myslam ze jakas inna jest ale on 16 konczy prace o 17-20 kest u nas a potem w domu jest a jezeli chodzi o seks to jest dla nas obojga wspanialy od samego poczatku jakby tylko to nas juz u mnie codziennie powinien z nasza córką miec dobry kontakt a sie do niej tez oschły zrobil nie podnieca jej uwagi nie bawi sie ona nawet nie chce do niego podchodzić. Od miesiąca czuje ze nie chce z nim być ale nie chce malutkiej burzyć rodziny. 42 Odpowiedź przez znajoma2016 2016-02-09 09:12:25 znajoma2016 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-09 Posty: 6 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Czy któraś z pań mogłaby mi doradzić co zrobić?Jestem z partnerem 4 lata przez pierwszy rok było cudownie cały czas razem i wszystko razem nawet nie raz mówił ze chciałby ze mną założyć rodzinę i inne plany miał do czasu kiedy zaszłam w ciążę nieplanowaną o której dowiedzieliśmy się w 5 miesiącu dopiero od tamtego momentu zmienił sie o 180 stopni stał się oschły, obojętny wszystko sie liczyło tylko nie my myślałam że to przejdzie bo nie był gotowy, ani pracy normalnej, ale to nie minęło bylo jeszcze gorzej wg sie niczym nie interesował od porodu wziął sie troche w garść i prace stałą znalazł i opiekuńczy wobec nas codziennie przychodził do nas ( bo razem nie mieszkamy). Od dwóch lat mnie co rusz z byle czym oklamywal na początku drobne potem chodzil na maszyny grać obiecując że nie będzie a dalej to samo było teraz już przestał bo się w pożyczki wkopał o których nie wiedziałam nawet nie wiedziałam na co a wie że ja zawsze sie dowiem taki jego pech to powiedzial mi o jednej pytalam sie czy tylko tak mówił tak tak przysięgam że tylko jedna po czym pilnowalam u niego jego bratanka i zadzwonił Tel z innej pożyczki że chca z nim rozmawiać a oni dzwonią tylko jak zalega sie z płatnością i sie okazalo ze jeszcze dwie ma bylam dla ze mnie oklamywal ale uszlo mu to znów mowil ze tylko te 3 po jakimś czasie sie okazalo ze ma dwie kolejne caly czas szargal moje zaufanie gdzie byly jeszcze sprawy gdzie tez zawiódł. Pomogliśmy mu spłacić i sie okazalo ze znów to tajemnie brak do tego od dluszego czasu znow byl taki jakby nie chcial byc ze mną ja ciągle chodziłam za nim żeby wyjaśniać żeby bylo dobrze. Myslam ze jakas inna jest ale on 16 konczy prace o 17-20 kest u nas a potem w domu jest a jezeli chodzi o seks to jest dla nas obojga wspanialy od samego poczatku jakby tylko to nas juz u mnie codziennie powinien z nasza córką miec dobry kontakt a sie do niej tez oschły zrobil nie podnieca jej uwagi nie bawi sie ona nawet nie chce do niego podchodzić. Od miesiąca czuje ze nie chce z nim być ale nie chce malutkiej burzyć rodziny. 43 Odpowiedź przez Olciako 2016-02-09 10:56:52 Olciako Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-04 Posty: 27 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Ja widzę, że tym kuta**m to się chyba w dupie popierdzieliło. Brak szacunku, wyzwiska itp jak tak można w ogóle kobietę traktować. U mnie jest to samo, że czasem mam ochotę zdzielić go w ten pusty łeb. Dotychczas słyszałam, że jestem głupia, a ja co robiłam? Płakałam. Jak idiotka płakałam i myślałam, że ma rację, bo może rzeczywiście jest ze mną coś nie tak. Bałam się samotności, że zostanę samotna matką i nikt nigdy mnie nie pewnym czasie zdałam sobie sprawę, że w naszym związku nie ma miłości i zmarnowałam sobie czas. Może na początku będzie ciężko, ale jakoś sobie poradzę, bo nie jestem jakąś szmatą, żeby mną podłogę wycierać. Wy dziewczyny również dacie radę. Pamiętajcie, że inny facet doceni Was. Nie możemy tylko okazywać słabości. 44 Odpowiedź przez karola_bezsil 2016-12-13 12:52:24 karola_bezsil Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-13 Posty: 1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Eh widzę, że nie jestem sama. Tylko ja głupia wszystkie pożyczki wspólnie brałam na siebie jak tylko się czymś denerwuje to zaczyna się. Jestem pier...ą idiotka, każe mi się ogarnąć w końcu. Twierdzi że Ciągle go okłamuje. Jak raz na pół roku pojadę na zakupy to muszę najlepiej w 5 min zrobić i wracać do domu bo obiad się sam nie zrobi, kolacja też, piwo samo nie przyjdzie. Raz było tak że chciałam odejść gdzieś żeby już nie słuchać obelg to złapał mnie za rękę i poczekaj chwilę stanelam to znowu obelgi to ja znowu chciałam sobie pójść mówiąc że nie będę tego tolerować to złapał mnie za rękę nie lekko bo miałam siniaka i krzyczy poczekaj chwilę i tym razem nie dawałam za wygraną to się wkurzył i odepchnął mnie i upadlam na ziemię. Potem zawsze przeprasza ale ja już mam dość takiego traktowania. Dzieci nie mamy bo on nie może a do lekarza oczywiście też nie pójdzie bo takie życie jest dla niego wygodne nic nie można mu powiedzieć bo on jest idealny. 45 Odpowiedź przez bea33 2016-12-14 07:54:51 bea33 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-28 Posty: 30 Wiek: Dojrzały Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? karola_bezsil napisał/a:Eh widzę, że nie jestem sama. Tylko ja głupia wszystkie pożyczki wspólnie brałam na siebie jak tylko się czymś denerwuje to zaczyna się. Jestem pier...ą idiotka, każe mi się ogarnąć w końcu. Twierdzi że Ciągle go okłamuje. Jak raz na pół roku pojadę na zakupy to muszę najlepiej w 5 min zrobić i wracać do domu bo obiad się sam nie zrobi, kolacja też, piwo samo nie przyjdzie. Raz było tak że chciałam odejść gdzieś żeby już nie słuchać obelg to złapał mnie za rękę i poczekaj chwilę stanelam to znowu obelgi to ja znowu chciałam sobie pójść mówiąc że nie będę tego tolerować to złapał mnie za rękę nie lekko bo miałam siniaka i krzyczy poczekaj chwilę i tym razem nie dawałam za wygraną to się wkurzył i odepchnął mnie i upadlam na ziemię. Potem zawsze przeprasza ale ja już mam dość takiego traktowania. Dzieci nie mamy bo on nie może a do lekarza oczywiście też nie pójdzie bo takie życie jest dla niego wygodne nic nie można mu powiedzieć bo on jest co ty czekasz dziewczyno?! Minuty dłużej bym z nim nie była! On napewno już się nie zmieni, nie licz na to! Znajdziesz sobie faceta który będzie cię kochał i szanował. Ten obecny będzie wyładowywał na tobie swoje frustracje, chociażby z powodu tego że jest bezpłodny! I to z czasem będzie się nasilać! Jesteś młoda, życie przed tobą! Chyba nie chcesz go zmarnować?! Co do pożyczek, dowiedz się w banku jak korzystnie rozłożyć raty. Nie wiem czy to są pożyczki na mieszkanie i w jakiej wysokości i czy jesteś w stanie dalej je spłacać. Napisz coś więcej i przemyśl sobie to co napisałam! Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Twój partner strzela focha? Nie wiesz jak zachować się w takiej sytuacji? Zaczynają Cię męczyć te jego ciągłe „humorki”?W tym wideo dowiesz się, że strzelani
Kiedy mężczyzna przestaje szanować kobietę…Jestem od Ciebie lepszyPrzekracza graniceJedno, wielkie ZEROKiedy mężczyzna przestaje szanować kobietę…Jeśli nad głową zaczyna świecić Ci czerwona lampka i staje się tak zarysowana, że zaczynasz wyglądać jak w kreskówce, to wyraźny, oślepiający sygnał ostrzegawczy. Niesłabnące poczucie winy, żalu, gniewu, złości nie są przypadkowe i świadczą o zaburzeniach partnera. Jak rozpoznać brak szacunku? Postaram się przybliżyć ten od Ciebie lepszyWpędzanie Cię w poczucie winy za jego zły stan lub kilkudniowe milczenie ma dać Ci odczuć, że jego uczucia zostały zranione i powinnaś przeprosić. Problem zaczyna się wtedy, jeśli to nie Ty zawiniłaś, lecz tylko wypowiedziałaś prośbę — wyniesiesz śmieci, proszę? Na co on odpowie — zawsze mnie krytykujesz, wytykasz błędy i starasz się pokazać, jaki jestem beznadziejny i zapominalski. Odczuwasz na siebie złość za to, że go uraziłaś. Nie zadręczaj się. Sformułowałaś pytanie w sposób prawidłowy. Padłaś ofiarą odwrócenia kota ogonem, czyli w skrócie on się nie popisał, a odpowiedzialność przerzucił na Ciebie. Każdy może mieć nieudany dzień lub humor. Jednak jeśli takie zachowanie pojawia się co rusz, najmniej przemyślaną reakcją będzie zaakceptowanie takiego stanu rzeczy. Niewłaściwe zachowanie utrwali się, a Ty będziesz coraz bardziej zrozpaczona tym, jak wygląda Twoja relacja. Lekcja, którą musisz wynieść, jest taka, że szanujący człowiek sięgnie nieba, aby rozwiązać problem. Nie jest egoistą, a więc zna Twoje uczucia. Nie chce, żebyś miała złe samopoczucie, dlatego usiłuje się zmienić. Zmagania będą rozciągnięte w czasie, jednak Wasza miłość to gra warta świeczki. To cecha dojrzałych graniceZmuszanie do wykonania różnych czynności, na które nie masz najmniejszej ochoty. Ciągle stosowana presja, a wręcz brak reakcji na słowo nie, są kolejnym objawem tego, że partner nie darzy Cię szacunkiem. Znów Twoje potrzeby emocjonalne, nieprzekraczalne granice ma za nic. Bądź asertywna i nie daj się zdominować. Pokaż, że rozszyfrowałaś jego intencje. Odkryj jego karty. Co dzieje się później? On w dalszym ciągu pełną odpowiedzialność zrzuca na Ciebie, mówiąc, że nie chcesz spełnić jego potrzeb lub to, że on się dla Ciebie nie liczy. Słyszysz również, że od czasu do czasu mogłabyś nagiąć zasady/zrobić wyjątek to radzę Ci uciekać tam, gdzie pieprz rośnie. Tak postępują egoiści lub niedojrzałe emocjonalnie osoby. Nie nakłonisz go do zmian, jeśli sam tego nie chce. Bądź czujna i bacznie kontroluj sytuację. Jeśli dopiero jesteś na etapie randek — zwracaj uwagę na szczegóły, a być może już na samym początku związku/znajomości, dostrzeżesz niepokojące sygnały. Da to szansę, aby pożegnać się z Panem Idealnym, zanim relacja rozkręci się na wielkie ZEROCóż… tytuł mówi sam za siebie. Żarty, kąśliwe uwagi kierowane w Twoją stronę, nie są niczym niewinnym. Ich zadaniem jest sprowadzenie Cię do parteru. Wyśmiewanie Twoich puszczalskich koleżanek, negowanie użyteczności bezproduktywnego hobby, niedocenianie oraz umniejszanie efektów Twojej pracy to zabiegi, które mają zniżyć Twoją samoocenę tak nisko, jak tylko to możliwe. Nachodzą Cię wątpliwości ? Odnosisz wrażenie, że wszystkie dokonane wybory są niewłaściwe? Jego cel zakończył się sukcesem! Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ Jak szanować kobietę ? co zrobić gdy facet Cię nie szanuje, co zrobić, by facet Cię szanował, kiedy facet jest zły na kobietę, gdy facet szanuje kobietę,
Tłumaczenia w kontekście hasła "Szanował" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Szanował to, kim jestem. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate

Nie będzie Cię szanowałSzacunek to podstawa. Jeśli mężczyzna nie szanuje kobiety, nie zasługuje na nią. Proste. Tu naprawdę nie ma miejsca na dyskusję i zniechęcał Cię do spełniania marzeńDobre funkcjonowanie w związku pozwala na realizację planów, celów, marzeń w taki sposób, by przekuć je w korzyść dla całego związku. Obrzydzanie planów jednemu z partnerów, negowanie, zaprzeczanie ich istnieniu to jasny sygnał, który powinien zmusić do dogłębnego zastanowienia się nad relacją. Jeśli on uważa, że jego marzenia są ważniejsze, a z Twoich musisz zrezygnować, czas, żebyś zrezygnowała….z naruszał Twoją prywatnośćW zdrowym, dobrze funkcjonującym związku, prywatność jest ważna i ceniona. Nie ma miejsca na czytanie wiadomości sms, szperanie w komputerze partnera, przeglądanie torebki. Gdy dochodzi do takich działań, bardzo źle świadczy to o zaufaniu i szczerości w związku. Kobieta, żona, matka. Po krótszym zastanowieniu - w takiej właśnie kolejności. :) Miłośniczka książek i zapadającego w pamięć kina. Nie wie co to nuda. Choć czasami tęskni za chwilą wytchnienia, ma wpisaną w geny potrzebę podejmowania ciągle nowych wyzwań.

Co to znaczy, że facet, który cię prześladował, teraz „lubi” Twoje posty w mediach społecznościowych? - Życie. Wszystko szło dobrze, a przynajmniej tak myślałeś. Byłeś na drodze do satysfakcjonującego, długotrwałego związku… dopóki on cię nie zobaczył, znikając w powietrzu bez słowa.

Co zrobi facet, gdy mu się podobasz? Omawiamy popularne scenariusze. Sherry Agrov pisze w swoim poradniku „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy”, że jeśli komuś się podobasz, to na pewno będzie się koło Ciebie kręcić. To nie musi oznaczać, że będzie dzwonił każdego dnia. Na pewno będzie jednak chciał, żebyś nie zaczęła
Translations in context of "szanował swoją" in Polish-English from Reverso Context: Jak bardzo kochał swoją żonę, szanował swoją czystość.
x8j5. 153 271 140 76 338 480 412 420 69

co zrobić by facet cię szanował